Styl francuski – lekkość, elegancja, jasne kolory i odrobina przepychu. Połączenie naturalnych materiałów jak drewno i len ze szlachetnymi marmurami i kryształami. Idealnie pasuje do dużych wnętrz w stylowych domach i mieszkaniach z początku XX wieku. Styl francuski sprawdzi się też w mniejszym apartamencie pod warunkiem otwartych połączonych pomieszczeń.
Biel, beż, szarości to najlepsze kolory dla szykownego stylu francuskiego. Znakomicie się łączą z drewnianą (parkiet) lub kamienną podłogą (kamień w wersji nowoczesnej może być zastąpiony płytkami). Na takim tle pięknie się prezentują stylowe drewniane meble. Dobrze jeśli są malowane na ten sam, dominujący w całym wnętrzu jasny kolor. Współczesne ludwiki współgrają obiciami w tych samych stonowanych odcieniach lub są opakowane w lniane proste wiązane na kokardę pokrowce. Można wyremontować stare meble, dając im drugie życie lub zakupić całkiem nowe meble a’ la Ludwik XV przemyślnie postarzone.
Wspaniale jest jeśli okna we wnętrzu są wysokie, drewniane z dzielącymi je szprosami naturalne lub pomalowane na ten sam jasny kolor, który dominuje we wnętrzu. Całości dopełnią zwiewne, jasne, gładkie zasłony z naturalnego materiału (len, bawełna)
Żyrandole i lampy w stylu francuskim powinny być kryształowe, bogate w zdobienia.
Styl francuski dobrze się łączy ze stylem glamour.
Nie mogłam nie zakochać się w tym widocznym na zdjęciach wnętrzu i tym projekcie. Cieszę się, że udało mi się je upolować. Jest całkowicie “moje”. Pod względem kolorów, stylu, lekkości, szykowności.. Monochromatyczność nigdy się nie znudzi, a kolor owszem. Dlatego kocham takie wnętrza. Prosty, przetarty stół, a nad nim piękny żyrandol, obok lustro w starej ramie i krzesła “ludwiczki”.. Połączenia, kontrasty, który tworzą piękną całość.. i ten taras za oknem, który kusi, oj kusi. Chciałoby się tam być. Już, natychmiast. Poproszę….